poniedziałek, 10 września 2012

Medytacja. Osho ładnie tłumaczy co to jest.



Fragment OSHO
TECHNIKI MEDYTACYJNE
PORADNIK PRAKTYCZNY
(...)
Co to jest medytacja?

Medytacja to stan nie-umyslu. Medytacja to stan czystej swiadomosci bez zadnej
zawartosci. Zazwyczaj swiadomosc jest zapelniona smieciami, przypomina lustro
okryte kurzem. Umysl to ciagly ruch - poruszaja sie mysli, poruszaja sie pragnienia,
poruszaja sie wspomnienia, poruszaja sie ambicje - nieprzerwany ruch! Dzien po dniu.
Umysl funkcjonuje nawet gdy spisz - sni. Wciaz mysli, wciaz jest w zmartwieniach i
niepokojach. Przygotowuje sie do nastepnego dnia, tocza sie podziemne przygotowania.
To nie jest stan medytacji. Medytacja jest cos dokladnie odwrotnego. Gdy nie ma
ruchu i myslenie ustalo, nie porusza sie zadna mysl, nie wzbudza sie zadne pragnienie,
gdy jestes calkowicie wyciszony - to wyciszenie jest medytacja, i w tym wyciszeniu
poznaje sie prawde, nigdy inaczej. Medytacja to stan nie-umyslu.
A do medytacji nie dotrzesz przez umysl, gdyz umysl sam siebie napedza. Do
medytacji mozna dotrzec tylko odstawiajac umysl na bok, bedac spokojnym, obojetnym,
nieutozsamionym z umyslem; widzac przechodzacy umysl, ale nie utozsamiajac sie z
nim, nie myslac, ze „ja nim jestem”.
Medytacja jest swiadomoscia „ja to nie umysl”. Gdy ta swiadomosc wejdzie coraz
glebiej, powoli, powoli, pojawia sie chwile - chwile wyciszenia, chwile czystej
przestrzeni, chwile przezroczystosci, chwile, gdy nic sie w tobie nie wzbudza i wszystko
jest nieruchome. W tych chwilach ciszy poznasz kim jestes - i poznasz tajemnice tej
egzystencji.
Przychodzi pewien dzien, dzien wielkiego blogoslawienstwa, gdy medytacja staje
sie dla ciebie stanem naturalnym.
Umysl to cos nienaturalnego - nigdy nie bedzie twoim stanem naturalnym. Ale
medytacja to stan naturalny - który zatracilismy. Jest to raj utracony, ale raj, który
mozna odzyskac. Spojrzyj w oczy dziecka - spojrzyj, a zobaczysz ogromne wyciszenie,
niewinnosc. Kazde dziecko przychodzi w stanie medytacji, ale musi byc wprowadzone
w zwyczaje spoleczenstwa - musi byc nauczone myslenia, kalkulowania, rozumowania,
argumentowania; musi byc nauczone slów, jezyka, koncepcji, i powoli, stopniowo, traci
kontakt ze swoja niewinnoscia. Staje sie skazone, zanieczyszczone spoleczenstwem.
Staje sie wydajna maszyna; juz nie jest czlowiekiem.
Jedynym, czego potrzeba, jest odzyskanie tej przestrzeni. Juz jej zaznales, gdy wiec
po raz pierwszy zaznasz medytacji, bedziesz zaskoczony - pojawi sie w tobie wielkie
odczucie jakbys juz to znal. I to odczucie jest prawdziwe - juz to znasz. Zapomniales.
Diament zagubil sie w stercie smieci. Ale jesli zdolasz go odkryc, znajdziesz ten diament
ponownie - jest twój.(...)